Tomek i Iza byli młodym małżeństwem. Jeszcze przed ślubem planowali wspólną przyszłość. Jednym z punktów tych planów było oczywiście wybudowanie wspólnego gniazdka. Takie plany ma oczywiście wiele młodych par w naszym kraju. Wielu nie jest łatwo. W końcu budowa domu/ kupno mieszkania to decyzja na całe życie, która w dodatku wymaga sporych nakładów finansowych. Naszym bohaterom los jednak sprzyjał. Na krótko przed ślubem okazało się, że jedna z ciotek Tomka, mieszkająca w dalekiej Skandynawii, a dokładnie w Szwecji nagle umarła. Kobieta wymieniła we wcześniej sporządzonym testamencie jako jednego z uprawnionych do spadku właśnie Tomka. Dzięki temu okrągła sumka liczona nie w złotówkach, ale euro trafiła na jego konto. Radość była wielka. Bo na odpowiedni kredy w tym czasie nie mieli zwyczajnie szans. Banki udzielały kredyty mieszkaniowe bardzo nieufnie i z dużym dystansem. Można wprost stwierdzić, że ten spadek był wielkim darem losu, który raczej nie często się zdarza. im wystarczyła tylko zwykła pożyczka na wyposażenie domu w o wiele niższej kwocie.