Jeszcze nie tak dawny światowy kryzys gospodarczy (jak pamiętamy rozpoczęty od rynku nieruchomości w USA) sprawił, że dopiero od niedawna tak naprawdę firmy developerskie zaczynają swoje nowe inwestycje. Wiele z nich kończy rozpoczęte przed kilkunastoma miesiącami. Stąd też banki, które kiedyś tak chętnie udzielały kredyty mieszkaniowe na nawet 110% wartości nieruchomości, obecnie zmniejszają tą wartość. Powoduje to, że na rynku kredytów hipotecznych próżno już szukać wsparcia nawet do 100% wartości nieruchomości. Taką sytuację spowodowały również rekomendacje wydane przez Komisję Nadzoru Finansowego, które nie dają już bankom prawa udzielania kredytów na zakup nieruchomości lub budowę na całość. Obecnie coraz częściej spotkać się możemy z tym, iż kredytobiorca musi mieć co najmniej 10% wkład własny. Nie oznacza to jednak, że kredyty będą tańsze. Długo jeszcze banki będą obciążały klientów dodatkowymi kosztami kredytu mieszkaniowego np. poprzez zwiększenie marży banku od udzielonej kwoty czy chociażby wysokiego oprocentowania ubezpieczenia nieruchomości.